piątek, 5 września 2014

Kayla Itsines - czyli pełna motywacja!

Hej dziewczyny ! Dzisiaj wyjątkowo nie o włosach a o aktywności fizycznej. 
Kto z was - może właśnie włosomaniaczek - ćwiczy regularnie ?

Zapraszam na kilka słów ode mnie. :-)

Stałam się posiadaczką planu treningowego Kayly Itsines. Nie powiem, baaardzo długo obserwowałam ja na facebooku, instagramie i jej zdjęcia, przemiany jej podopiecznych potrafią zmotywować! W internecie jest ich mnóstwo !

Zanim książka trafiła w moje łapy, myślałam "jejku, te dziewczyny pewnie nie wychodzą z siłowni" albo "godzinami zalewają się litrami potu żeby tak wyglądać". Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, kiedy przeglądając książkę rzuciłam się od razu na strony z poszczególnymi ćwiczeniami, a tu tylko Poniedziałek, Środa, Piątek. Wtf ? 3 dni w tygodniu? takie efekty ? to niemożliwe. Zagłębiłam się dalej w moją nową lekturę. Otóż Kayla  proponuje połączenie resistance training (28min) czyli treningu opisanego w jej książce obrazkami z codzienną aktywnościa, która powinna być u każdej z nas normą, 3 razy w tygodniu - 30-40 minut szybkiego spaceru, biegu. Podkreśla jak ważną rolę podczas naszych ćwiczeń odgrywa stretching
23-letnia Australijka na pewno jest niemałą konkurecją dla Ewy Chodakowskiej czy Mel B. 
Nie mam nic do trenerek, które wymieniłam, wręcz przeciwnie ! z Ewą ćwiczę już bardzo długo, nie zawsze jednak regularnie, a i Mel B była obecna w moim życiu nie raz, nie dwa. Nie opowiem wam jeszcze wrażeń z ćwiczeń, ponieważ zaczynam od Poniedziałku. Ale myślę, że niezłym pomysłem i wielka motywacją będzie dzielenie się na blogu postępami! Czy będę ćwiczyć tylko program Kayly ? Otóż mam w planach również małe wyzwanie utworzone na facebooku: 30 dniowe wyzwanie na płaski brzuch <klik>, a zanim dorwałam w łapy książkę, dołączyłam również do wyzwania "Spalamy wakacyjne grzeszki" <klik>. Myślę, że pogodzenie tych trzech planów może być nieralne, ale zobaczymy co da się zrobić. Należy jednak pamiętać, że największe efekty osiągniemy dzięki połączeniu ćwiczeń z dieta! a więc.. jemy zdrowo, regularnie i pamiętamy o piciu duuuuużej ilości wody mineralniej, niegazowanej!
Co robi na mnie największe wrażenie u Kayly ? jej ciało ! Jest bardzo kobieca i nie ma wielkiego 6-paka na brzuchu. O takim jak jej, delikatnym i umięśnionym, marzy chyba każda z nas prawda? 
Ma ktoś ochotę na wspólny doping motywację?
Pozdrawiam !



2 komentarze:

  1. Czy da się w jakiś sposób skontaktować? :) waham się nad kupnem książki Kayli i mam kilka pytań a

    OdpowiedzUsuń
  2. takie zdjęcia strasznie motywują :)

    OdpowiedzUsuń